Forum motoryzacyjne motokirc.pl

Założyłem sobie obrotomierz mechaniczny do Simsona. Wszystko ładnie działało przez 44 km. Obrotomierz pokazywał wszystko jak trzeba i nagle przestał działać. Przez jakieś 5 min pokazywał 1/3 rzeczywistych obrotów potem przestał pokazywać cokolwiek. Rozkręciłem silnik i okazało się, że ślimacznica (ta nakrętka za żębatką na wale) która napędza wałek obrotomierza ma prawie całkiem starty gwint. Czy to wina złego założenia czy po prostu to jest badziew??

Yarabi ciesz żę się nie rozpadło na cześci takie to jest już Jak trafisz a dobre bedzie dobre jak na kiche będzie kicha. Raczej źle jak byś zamontował to by wogule nie pokazywał chyba że krzywo nakręciłeś nakrętke (mam na myśli to na wał) xD

A skąd masz ten obrotomierz? Kupiłeś może u Kniazia?

Tak. U kniazia kupiłem ale ja już z tym nie mogę... tyle ile kasy ja w to włożyłem.... A teraz założyłem, obro działa ale coś chrupie w silniku problemy-tech-f29/simson-chrobocze-silniku-t14864.html Już nie mam nerwów...