Forum motoryzacyjne motokirc.pl

Chciałem odpalic silnik, ale jak go pchałem to głosno strzelał z tłumika. Nawet nie odpalił... Regulowałem troche zapłon i próbowałem go odpalić, za kazdym kopnieciem coraz lepiej łapać i wkoncu tak za któryms razem odpalił , ale nie wchodził na wysokie obroty i po jakiś 30 sekundach strzelał i gasł... I tak ciągle... Od razu mówie, ze sa nowe dysze, kondensator, gaźnik czysty, paliwo dostaje, iskra jest... Proszę o szybką odpowiedz!!!

Za późny zapłon masz.

OK... Po pobawie się podstawą zapłonu...

[ Dodano: 19 Czerwiec 2008, 08:07 ]
Moto dalej nie działa... Potem nawet nie chciał odpalić...

wojtek, a klin jak?

Klin jest tak, że rowek w wale jest czymś wypełniony i rowek w magnecie tez, ale magneto się kreci razem z wałem.

No to tak wygląda, jak klin się zerwie Wydłubaj to i nowy klin załóż. A te wszystkie problemy są dlatego, że magneto się na wale obróciło i jest punkt zapłonu przestawiony Myślę, że twój problem został rozwiązany

Mvvs, ma rację... Musisz wybić i wpasować nowe.

Ok... Wielkie dzieki =XawiD=, Mvvs, . Juz lecę zakładac nowy klin... Ale nie zamykajcie jeszcze tematu, bo jeszcze moze się coś okazać.

Tylko pamiętaj musi być ciasno i magneto skręcone dobrze - magneto, na to podkładka sprężynująca, a dopiero potem nakrętka.

Ja akurat nie mam tam podkładki, ale to dobry pomysł Jeżeli masz to możesz tam też zastosować klej "kontrujący" nakrętki I porządnie dokręć.

Mvvs, czyli po prostu klej do gwintów... Ja na ten klej będę silnik w simsonie składał.

Ale są różne Są takie które tylko kontrują jakby ale są też takie, które żeby odkręcić trzeba podgrzać jeżeli się nie mylę do 300 stopni celsjusza

A wiec byłem na moto... Przelałem gaźnik, i kopię... Odpaliła z pierwszego kopa, ale po ok 7 sekundach zdechła... A nawet jak odpaliła to dziwnie chodziła, dusiła sie i nie reagowała na gaz... potem próbowalem ją odpalić to kopnik tak jakoś dziwnie chodził... Odkreciłem dekiel i zobaczyłem, że nakretka sie poluzowała. Dokrecam... I już normalnie chodził, ale nawet nie palił... Zmieniałem swiece, przestawiałem zapłon to nic nie dało... Dziwne... Za pierwszym palił, a potem nawet nie szczekał... Moze to wina zamałej szczeliny, bo jak zerknełem to była jakas taka mała... Ale nie chciało mi się już sprawdzac, bo dzisiaj i tak mnie juz ten romet wymeczył...

[ Dodano: 20 Czerwiec 2008, 21:15 ]
Dzisiaj... Znowu odkreciłem dekiel i zdjolem magneto... I co? Klin był sciety... A dopiero go wczoraj wymieniłem na nowy... Czym mogło to byc spowodowane? To może przez to potem moto nie chciało odpalić?