Forum motoryzacyjne motokirc.pl

Siema. Daawno mnie u Was nie było. Pisząc to w Święta Wielkanocne, życzę Wam wszystkiego dobrego, jak najmniej problemów z Waszymi maszynkami i żebyście zawsze mieli szerokie drogi.

Ale do rzeczy. Pojawił się problem w Kingwayu 4t. Silnik standardowy, niemodyfikowany. Zrobiło się ciepło, zacząłem częściej jeździć i ostatnio coś się stało, tj. rozpędza się do 50kmh i jak kręcę manetkę do oporu to nagle stopniowo traci obroty i zwalnia. Jeśli wtedy nie puszczę manetki to będzie zwalniał póki nie zgaśnie. Nie wiem co może być przyczyną, myślałem, że gaźnik ale gdy stoi w miejscu na stopce i dam manetkę na max to wkręca się normalnie na obroty. Nie wiem czy to może mieć coś z tym wspólnego ale przed tymi objawami zatankowałem pb98 gdy jeszcze w baku było pb95. Mam nadzieję, że to nic poważnego. Ale liczę na Wasze opinie i porady.

Moze od tej benzyny. Na moje oko to coś wcale od paliwa albo spusc to i wlej mu z litr zwyklej 95

Niektórzy mówią, że to coś z tłokiem...może tak być?

Jak po tym wszystkim zgaśnie to odpala pozniej normalnie czy aż będzie zimny?

Normalnie odpala.

To tłok odpada raczej. Zobacz moze układ napędowy wariator i te sprawy. W chinolach wszystko się może zdarzyć mialem kiedyś podobny przypadek i u mnie wariator się zacinal jak na max rolki mi wskakiwaly i nie miał siły pozniej przewalac i gasł.

--------- Sob Kwi 11, 2015 9:52 pm Połączono ---------

A i jak by tłok to by ciężko odpalał pozniej raczej no chyba ze ktoś się zna na tym bardziej niech się wypowie bo moge się mylic

Nalalem nowej pb95 i jest tak samo.

Może być coś z modułem zapłonowym. Przy wyższych obrotach słabnie iskra lub traci ją całkowicie i wtedy gaśnie. Lub odłączył się jakiś kabelek. Miałem kiedyś taki przypadek że odłączył się kabelek masy i skuter jechał tylko gdy leciutko trzymałem mu hamulec gdy podpiąłem kabelek to wszystko wróciło do normy.