Forum motoryzacyjne motokirc.pl

Tata pojechał na żużel a ja pyk pyk po moplika i hop na niego. Pojechałam do wioski oddalonej o 7 km. Droga przez las,jadę podziwiając pogodę, promienie słońca przedzierające się przez drzewa. Najpierw obczajka terenu, gdyż dawno tam nie byłam a nigdy na jawie. Wybrałam jazdę po asfalcie i znalazłam ładną trasę pozwalającą odkręcić pełen gaz. Wracam z powrotem 40km/h na liczniku i nagle trach! Silnik gaśnie. Patrzę, łańcuch spadł. Próbowałam założyć, znowu spadał. Myślałam, że nie wyrobię, tyle drogi do domu, przez las a już za niedługo ciemno . Idę zmarnowana i nagle szyld: mechanika samochodowa - JESTEM URATOWANA ! Facet zobaczył co da się zrobić, okazało się, że jakaś śrubka odpadła po drodze, to wymienił. Pogadaliśmy, pośmialiśmy. Przypomniało mi się, że coś tak mało powietrza jest w oponie. Koleś zagląda a tam wentyl wyrwany, dętka przesunięta i w śmiech. Pytanie: jak tobie się udało tu dotrzeć? a ja na to: słyszałam, że coś tam hałasowało, ale myślałam poprostu, że jest troszkę mniej powietrza z przodu dopuścił trochę. Odpaliłam, podziękowałam i przeprosiłam. Wróciłam po 2 godz . Otrzymałam od mechanika nakaz jazdy powoli, tak też zrobiłam. Całe szczęście, że na tym kapciu dotarłam z powrotem! Chociaż ludzie dziwnie patrzyli na mnie jak jechałam sobie powolutku nie no, jak tak dalej pójdzie to się pogniewam na nią Tylko kurczaki, co to może być, że łańcuch przeskakuje jak się cofa jawe? Był zakładany nowy + zębaty tydzień temu.

Może łańcuch lub zębatka jest wykrzywiona i przeskakuje nie wchodzi w ząb.

Ale mówi ze ma nowy napęd (łańcuch zębaty) zobacz czy łancuch prosto jest czy na zębatke tylną nie wchodzi pod kątem prawdo podobnie dlatego przeskakuje

Ale mogło być uszkodzenie fabryczne.

albo za mocno naciagniety ja tak miałem w jawie jak byl raz mocno naciagniety (za mocno) i raz jak miałem skladany z dwoch

Mam instrukcje obsłubi i instrukcje naprawy i tam jest podane jak ma być napięty łancuch

Też kiedyś mi przeskakiwał tak łańcuch w jawce mimo, że miałem cały nowy napęd, jednak po jakimś czasie wszystko wróciło do normy. Wydaje mi się, ze to była wina złego dopasowania łańcucha do zębatek bo wchodził na nie strasznie ciasno Taki już urok prywaciarskich części...