Forum motoryzacyjne motokirc.pl

Miałem problemy z ogarem po wymianie pierścieni do 4 szlifu (babka w sklepie stwierdziła, że mój cylinder jest po 4 szlifie) i wnerwiony zacząłem szukać na allegro 60ccm do ogara.
Znalazłem i tam gościu pisze ze to 60ccm i ma on 40mm średnicy. Suwmiarka i do garażu.
Okazuje się, że tez mam 40mm - czyli taka 60ccm jak na allegro. Teraz tylko pierścienie kupię.

Ale wracając do tematu. Niektórzy piszą, że te cylindry są be, bo za małe okna czy kanały
i jak już to trzeba je przerabiać. Więc chcę się dowiedzieć czy jak dobrze rozumiem, powinienem to zrobić. Ale jak już to czy kanały czy okna i które oraz jak powinienem to zrobić. Czy trzeba wybijać tuleję? Bo wolę tego uniknąć.

Z tego 60ccm z allegro nie wybijesz tulei. Jeśli masz oryginalny cylek to będzie dużo lepiej działał jak ten "60ccm" z allegro. Grzebanie w kanałach oczywiście ma wpływ na moc i pracę silnika.

Wybije ale będzie ciężko

Zaczysio wybijałeś że wiesz?

Spokojnie, sytuacja jest do uratowania nawet jeśli mamy już tę nieszczęsną "60-tkę". Jasne że najlepiej jest wycisnąć na prasie tuleję, ale jest i inne wyjście. Poprawę, i to wyraźną, daje powiększenie kanałów przelotowych, przynajmniej na odcinku początkowym, tj. na przejściu karter-cylinder. Na fotce mniej więcej widać o ile należy powiększyć żeby całość działała w miarę poprawnie (specjalnie jedno przejście zostawiłem w oryginalnym rozmiarze, łatwo poznać które):

Nie przesadzajmy tylko z powiększaniem kanałów płuczących, bo mogą pojawić się problemy ze szczelnością na łączeniu karterów z cylindrem. Tulei nie musimy wybijać jeśli okna przelotowe mają większy wymiar (tzn. szerokość - choć w zamontowanym cylindrze mierzy się to w pionie...) około 18 mm lub jesteśmy w stanie powiększyć je do takiego wymiaru (wygięty w "pazur" pilnik-iglak, wyginamy oczywiście nad gazem). Problem może się pojawić jeśli kanał ssący lub wydechowy ma za duży kąt otwarcia - zwłaszcza ten pierwszy bywa kłopotliwy w większości współcześnie produkowanych cylindrów. Jak widać nie dotyczy to tylko 60-tek z Allegro. Remedium na tę dolegliwość stanowi tylko założenie membrany, ale to już inna historia.

Ja ogaryne kupiłem już z tym cylindrem i nie wiem kto go zakładał bo wątpię, żeby robił to obecnie ok 50 letni gościu (pierwszy właściciel), a jestem pewien, że 2 następnych tez nie.
Chociaż cylek wygląda tak jak te z allegro. Z tymi kanałami coś pokombinuję. Dzięki za pomoc. A po czym rozpoznać te złe kąty otwarcia i czy da się to poprawić nie stosując membrany?

Kąty można pomierzyć tylko tarczą z podziałem kątowym, zamontowaną na wale, obserwując momenty otwierania i zamykania przez tłok odpowiednich kanałów. Problemem jest poprawienie kanału o zbyt dużym kącie otwarcia, jeśli jest zbyt mał to można podpiłować delikatnie krawędź okna. Minimalną poprawę w przypadku okna kanału ssącego może dać użycie grubszej uszczelki pod cylindrem, z tym że będzie to zmiana rzędu - powiedzmy - 0,5mm, a przy okazji zmienimy też niestety kąty otwarcia okien płuczących i wydechowego. Gdyby płuczące i wydechowe miały za małe kąty otwarcia, dałoby się to przełknąć, bo pewnie wtedy zbliżylibyśmy się do wartości właściwych. Dochodzi jednak jeszcze kwestia obniżenia stopnia sprężania przez to 0,5-milimetrowe przesunięcie, czyli rzecz raczej niekorzystna. Dokładnych wartości kątów nie potrafię w tej chwili podać, mam gdzieś notatki ale jeszcze przez parę dni jestem poza domem więc póki co za dużo nie pomogę.
Z tego co zaobserwowałem, w cylindrze 55ccm pewną poprawę przynosi inne dostrojenie wydechu niż do 50tki, podobnie będzie z układem ssącym. Dlatego proponuję pobawić się z grubością podkładek pod króćcem ssącym i położeniem przegrody dyfuzora w tłumiku. Da się to zrobić, na zestawie 55ccm też śmigałem ponad 80km/h. Niestety, nie udało mi się rozwiązać problemu ze zużyciem paliwa - na tych cylindrach regularnie sprzęt pije mi przynajmniej 3l/100km, czyli sporo jak na jazdę bez pasażera. Te typy chyba tak mają.

szansa wybicia tuleji z tego jest dość mała . Mi sie udało ale nagrzałem cylinder do bardzo wysokiej temperatury aż zaczeła mi sie szmata topić . Podgrzewałem dwukrotnie . Nóżki są tak cienkie iż szansa ułamania jest wysoka, więc dlatego nawet nie warto probować .

Na pewnej czeskiej stronce, znalazłem patent pozwalający skuteczniej wycisnąć tuleję z cylindra. Na pewno ryzyko uszkodzenia jest dzięki temu mniejsze. Czesi polecają odlać z ołowiu (myślę że mogłaby być też cyna) walec o średnicy nieco mniejszej niż tłok, czyli tu ok. 40mm, umieścić go w zamrażarce a następnie, po nagrzaniu clindra, wprowadzić w tuleję i niezwłocznie rozpocząć wybijanie lub wyciskanie tulei. Analogicznie jak przy montażu wału w łożyskach lub samych łożysk w karterach, zjawisko kurczenia się i rozszerzania metali w różnych temperaturach. Trochę powinno to ułatwić zadanie.

Tak kumplowi

O te kąty chodzi? Bo naprawdę nie mam zielonego pojęcia...
PS Tulei nie mam zamiaru wybijać

Z tymi kątami to trochę inna sprawa. To co pokazane jest na rysunku, też ma pewien wpływ na osiągi, ale mniejszy. Chodzi o ilość stopni obrotu wału korbowego, przy których każde z okien jest otwarte/zamknięte. To trochę inna bajka. Katy które widać powyżej da się poierzyć kątomierzem i kawałkiem listewki, do tych które opisuję potrzebny jest specjalny rodzaj kątomierza zakładany na wał - do wykonania we własnym zakresie.

Aha, dzięki. Czyli chodzi o to, że nie tak rozmieszczone są te okna wzdłuż tulei?

okna są po prostu za nisko lub za wysoko, o to chodzi mówiąc w uproszczony sposób...

U mnie raz że były za nisko, to są za niskie o 2mm