Forum motoryzacyjne motokirc.pl

Nie chcę nikogo wprowadzać w błąd, ale o ile mnie pamięć nie myli, jeśli klocek potraktować jako trapez wówczas wymiary będą następujące: wysokość trapezu 16-17mm, dolna podstawa 11, górna 14mm. Ktoś musiałby sprawdzić wmiary oryginalnych klocków, moje są o jakieś 1,5mm wyższe - zauważyłem że klocki w oryginalnym sprzęgle nie dochodzą do zewnętrznej krawędzi tarczy dociskowej lub przekładki, stąd taka różnica w wymiarach. Między klockami po wstawieniu w gniazda w tarczy są minimalne szczeliny, ale równie dobrze mogłoby ich nie być. Za to jeśli ktoś wstawia twarde drewno, musi liczyć się z tym że sprzęgło będzie żyło długo, ale będzie miało mniejszy współczynnik tarcia, więc przekładkę, płaszczyznę kosza sprzęgłowego i docisk można potraktować dość grubym (np.100-120) papierem ściernym, wykonując na nich promieniście rysy. To dość skuteczna metoda na poprawę tarcia między częściami.

Nie odpowiedziałeś mi jeszcze co to za przyrząd na fotce Z góry dzięki za odpowiedź

A to jest jeszcze inny patencik który mam u siebie - skrócona dźwignia sterująca krzywką hamulca w tylnym kole. Wykonana z jednego kawałka stali, powoduje nieco większe wychylenie samej krzywki i silniejszy docisk szczęk hamulca do bębna. Zamierzam połączyć krótką dźwignię ze sterowaniem hamulca prętem zamiast linki (w Ogarach już fabrycznie jest montowany pręt, w Jawkach niestety nie) co jeszcze usprawni działanie "spowalniaczy". Celowo nie rozrysowałem ilości zębów na wielowpuście, nie pamiętam ile ich jest - fakt faktem, że nacinałem je ręcznie pilnikiem iglakiem. Najlepiej wykonać to dłutownicą, ale jak się nie ma dostępu do specjalistycznego sprzętu - pozostaje dłubanie ręczne. Skoro już się rozwija wysokie prędkości, dobrze jest mieć czym hamować...

A już myślałem że jakiś patent na sprzęgło;/ Masz może jakiś patent żeby łatwiej można było zakładać zabezpieczenia? I jeszcze ostatnie pytanko jak zrobić wpusty do sprzęgła chodzi mi o coś takiego http://img221.imageshack.us/my.php?imag ... uu2ty1.jpg dokładnie jak wycinasz te czarne punkty?

Ja zrobiłem sobie coś takiego:
http://img142.imageshack.us/my.php?imag ... 125bp3.jpg

Do wycięcia w klockach wybrań pasujących w otwoty w tarczy, uzywam po prostu piły do metalu (brzeszczotu) i pilnika do drewna, ewentualne nadmiary drewna usuwam ostrym niżem do tapet - czasem w ten sposób da się to zrobić sprawniej niż pilnikiem.
Jeśli chodzi o składanie sprzegła, to posługuję się kluczem oczkowym płaskim rozmiar 10, ściskiem stolarskim i kawałkiem drewnianego klocka o odpowiedniej grubości. 10mm klucz oczkowy ma na tyle niewielką średnicę oczka, że nie przejdzie przez nią miseczka napierająca na sprężyny, ale zmieści się w tym otworze zawleczka zabezpieczająca. Klocek kładziemy na karterzetak, by klucz jednym końcem był o ten klocek zaparty, drugim natomiast (tym z 10mm oczkiem) opierał się o płaską miseczkę położoną na sprężynie wpuszczonej w przygotowane do montażu sprzęgło. Ściskiem stolarskim łapiemy w szczęki drugą stronę karteru i klucz mniej więcej w połowie długości (silnik powinien być wyjęty z ramy, tak będzie wygodniej składać). Gdy skręcamy ścisk, sprężyna kurczy się (klocek co najwyżej nieco się wgniecie w miejscu gdzie naciska na niego klucz) tym samym udostępniając nam rowek na zawleczkę. Wciskamy ją płaskoszczypami, ewentualnie śrubokrętem. Trzeba jednak uważać, bo jeśli ścisk ześliznie się z klucza to mamy dodatkowe zadanie w postaci poszukiwań wystrzelonej sprężyny, miseczki i zawleczki. Dlatego polecam to robić w miejscu gdzie łatwo będzie wystrzelone części znaleźć. I uwaga na oczy!

Jeszcze ostatnie pytanie czy mogę użyć sklejki? Bo nie mogę nigdzie dostać 4mm płyty jednolitej, a mam w boksie sklejkę... Wole spytać niż ma się to potem rozpaść w czasie jazdy.

Slejki raczej nie polecam - nie wiem jak się zachowa w podwyższonej temperaturze i w obecności oleju, może się zdarzyć że warstwy forniru rozdzielą się i faktycznie mamy problem. Może się okazać że mimo wszystko wytrzyma, ale nie potrafię dać gwarancji. Według mnie to trochę ryzykowne.

Może jakbyś użył sklejki lotniczej to by wytrzymało... Chociaż raczej nie wydaje mi się, żeby wytrzymało...

No nic spróbuje tej sklejki najwyżej się rozleci xD Będę bardzo delikatny żeby za dużo nie odkleić jak będę wycinał miejsce na wpusty... Okażę się po czasie...

Posiadam ogara który bierze Simsona s 53. Łożyska mam zwykle nie wysokoobrotowe C3. silnik kreci się do 12 tys na postoju. Pomiaru dokonałem specjalnym obrotomierzem elektronicznym.Wprowadziłem trochę modyfikacji w silniku.a najciekawsze jest to ze zużycie paliwa nie przekracza 2 litrów/100 km. Tuning jest oparty częściowo na podstawie książki salka. Na początku należny uciąć kolanko wydechowe tak żeby 3 cm wchodziło w tłumik.Stopień sprężania trzeba zwiększyć poprzez stoczenie głowicy. Należny wyrównać kanały-dolotowy i ssący- tak żeby było gładkie przejście miedzy tuleja a odlewem. Wypolerować kanał ssący,denko tłoka oraz komorę spalania w głowicy papierem 500 a później jakąś pastą polerską. polecam "aluchrom" Tłok należy zastosować 2-pierścieniowy, trzeba go podciąć od dołu o 1 mm. A teraz najważniejsze-montaż gaźnika membranowego od piły sr 18mm.Króciec dolotowy(oryginalny) należy wypiłować kamieniem na wiertarce na okrągło pod wymiar gaźnika. Zębatka przy silniku powinna mieć 12 zębów- kompromis pomiędzy prędkością a przyspieszeniem.Zapłon przyspieszony na max.Odstęp styków przerywacz około 0.2mm. Wady są takie ze wal szybko pada. ostatnio łożyska mi się okręciły na wale od tych obrotów.Cylinder po 3 szlifie. Jeszcze mi zostało wykonać parę modyfikacji ale najpierw wymiana łożysk.

Dodam ze gaznik posiada zwezke VENTURI i posiada regulacje wysokich obrotow poprzez dawkowanie paliwa oraz posiada obrotowa przepustnice.

To przeczy samo sobie...

Mbebe
coś mi się wydaje ze gosciu w huja lecisz odkad ejsteś na forum... daj foty twojej maszyny

Ale co przeczy samo sobie? nie rozumiem..
Foty beda niedlugo. Pokaze wam ten gażnik od piły. Nie dziwie sie ze myslicie ze sciemniam, byc moze mam jedynego ogara z takim gaznikiem. Nawet moj stary nie wierzyl ze to bedzie dzialac a zajmuhe sie mechaniko ze 30 lat:)
Naprawde mam taki gaznik. Łatwo go dopasowac.Nawt moge taki opchnac bo mam na zapasie:)
Jestem nowy wiec mozecie mi nie wierzyc.