Forum motoryzacyjne motokirc.pl

witam mam problem otóż w moim charcie miałem ostatnio taką sytuacje że chciałem odpalić z kopniaka a tu lipa ,ja chce kopnąć a tu twardo nie chce się ruszyć, nic.A jak pchałem na po pych to koło tylne jest zablokowane nic się nie ruszy-wygląda na to że silnik się zblokował tak ogólnie. może mi ktoś pomóc????pozdrawiam:(

A jak wciśniesz sprzęgło to da rade coś bujnąć? Wcześniej chodził, dział silnik, dawało rade kopnąć?

jak sprzęgło wcisnę to normalnie się odblokowuje, wcześniej chodził i działał silnik ale już wcześniej miałem takie sytuacje że się zblokowało ale odblokowywało się po chwili ale teraz to już na dobre się zablokowało...

Pewnie wypadło ci zabezpieczenie z tłoka i się zablokował mi się stało to dwa razy.

i co ? i jak to mogę rozwiązać??

Jak wypadło zabezpieczenie to nie kręć na chama bo porysujesz jeszcze bardziej.
Musisz zdjąć cylinder, ocenić jak głębokie są rysy w środku i czy da rade usunąć je przez szlify.
Potem nowy tłok, pierścionki i jeżeli się da to szlif cylindra tak by nie było już rys.

Ewentualnie jeżeli rysy są zbyt głębokie to trzeba kupić nowy cylinder. Tylko od razu mówię, że lepszy używany ZMD niż te nowe "60"

bądź tylko klin na magnecie poszedł i ci blokuje magneto

Co ma klin do blokowania wału ? Weź nie pisz bzdur...

A i jak wypadło zabezpieczenie to jak nie znajdziesz go to musisz silnik wsiąść do góry "nogami" żeby wypadło z komory korbowej !

Dać mu wódki bo mądrze prawi

Jak by nie chciało wypaść to spróbuj pokręcić delikatnie wałem.

a moze sie zatarl! i tlok spuch ( nieraz jak tlok puchnie to wraca do pierwotnych rozmiarow i dalej smiga )

Taaaa, zatarł się sam z siebie. Jeszcze przed odpaleniem... Nie wiem co by trzeba zrobić

tlok moze spuchnac podczas jady lub po zgaszeniu

Niech zdejmie cylek to zobaczy ale moim zdaniem nie zatarł by się tak mocno żeby nie ruszył mógł ew pierścień pęknąć i zablokować jakoś. tak czy tak jak nie zdejmie autor tematu cylindra to się nie dowie.

Łożysko na wale