Forum motoryzacyjne motokirc.pl

Witam. W związku ze zmianą przepisów wchodzących z końcem sierpnia wreszcie mogę kupić 125, bez kosztów prawa jazdy A1.
Miałem kilka sprzętów, więc nie jest to mój pierwszy biegowy motorek. Jeżdżę głównie po łodzi, a teraz robią trasę WZ i wszystko jest rozkopane, a jak jest jakakolwiek ulica to korki są ogromne w godzinach szczytu 10 km => 2 godziny.

Moje preferencje to:
Stabilność
Dobry dostęp do części i ewentualnego serwisu
bezawaryjność
spalanie do 3,5L/100
wygodna pozycja za kierownicą

Myślałem nad jakimś 4 suwem, którym będę jeździł z prędkością 90km/h, chciałbym, żeby się nie męczył zbytnio przy tej prędkości, a jak będę chciał pojechać gdzieś dalej to żeby te 120-130 dał rade wycisnąć bez przegrzewania silnika, 2 suwów mam dosyć, ponieważ szybko spada kompresja, kultura pracy jest niska, dużo palą, padające dozowniki, oraz częste remonty, problematyczne dostanie oleju i ciągłe dolewanie, oraz dźwięk kosiarki

=> chciałbym przeznaczyć na zakup około 3-4 tys.
=> motorkiem myślę, że zrobię spokojnie 8tys. km sezonowo.
=> Fajnie byłoby kupić jakiś nowy sprzęt i dbać o niego od początku, bo jak ktoś pisze, że 4 letni motor ma 2 tys km, to wg. mnie jest to śmieszne, bo rowerem w ciągu sezonu zrobię więcej, a jak się licznik popsuje przy spuszczaniu przebiegu to piszą, że linka jest urwana, albo się ślimak zepsuł, poza tym niewłaściwe docieranie, ciśnięcie, palenie gumy... Przy używce nawet jak się dobrze trafi to zawsze coś trzeba pogrzebać, bo a to to a to tamto, a to się napęd kończy, a to klocki, a to jakiś przełącznik padnie, a to akumulator, tarcza, instalacja, amortyzatory do regeneracji itp.
Chciałbym pojeździć bezproblemowo chociaż 2-3 sezony, a na większa pojemność raczej się nie przesiądę, bo po co, większy silnik więcej spali, a w mieście i tak szybciej nie pojadę...

Myślałem np. o romet ZK 125
albo zipp pro 125
Polećcie coś co warto wziąć pod uwagę

Zetka to dziadostwo, strasznie nie wygodne, jeżeli chodzi o rometa to na gwarancji jest całkiem spoko i w sumie te 125 się nie psują (hehehe).
Najlepsze opinie ma K125, dziadki tym jeżdżą i sobie chwalą, spalanie ok. 3/100.

właśnie słyszałem dość pozytywne opinie o wytworach z silnikiem rometa 125cm3, podobno są w miarę bezawaryjne do tych 30 000 km, jak się z głową jeździ.

Hmmm k125 wyglądem nie powala... może da się cos innego znaleźć, co będzie służyć?

Analizując dogłębnie tematy naczytałem się o problemach tych maszyn:
konieczność częstej regulacji luzów zaworowych, szybko wchodząca rdza na elementy metalowe, mało precyzyjne skrzynie biegów, w sumie coś o tym wiem, bo jak jeździłem skuterem w zimie, to na wiosnę miał całe rude koła, ramę miejscami...

Hmmm... a opłaca się szukać hondy cbr 125, a konkretniej zapytam, że duże są szanse na znalezienie zadbanego egzemplarza za cenę nowego rometa -ok 4000zł?
Oraz czy taka honda z 2005/6 roku będzie bardziej niezawodna od rometa softa luz k125, który byłby lepszy zakładając, że jeżdżę głównie po mieście?

Myślę, że nie zagłębiając się zbytnio w temat nie trudno jest stwierdzić wyższości hondy nad chińskim wynalazkiem
Ja bym proponował coś takiego, myślę, że dobra opcja: http://olx.pl/oferta/yamaha-ybr-125-war ... db4b2ee882
Budżet trochę byś musiał naciągnąć, ale myślę, że sprzęt dużo lepszy, 6lat to też wcale nie stary
Tu jeszcze młodsze i tańsze trochę: http://olx.pl/oferta/ybr-125-yamaha-201 ... db4b2ee882

YBR to chińska yamaha cbr idzie dostać w ok. 4500