Forum motoryzacyjne motokirc.pl

To nie mów że się "Od razu przecież nie zabijesz" Ale mówić możesz że bedziesz tylko jeździł od czasu do czasu po polnych drogach, możesz puścic kit że bedziesz jeździł z ojcem dopóki się nie nauczysz jeździć dobrze..
Powiedz,że jak oni Ci nie pozwolą to sam sobię kupisz, ja kiedyś tak ze dwa motory kupiłem

Ale z tym że po polnych drogach to prawda bo ja go nie bede trzymał w mieście tylko rekreacyjnie na wsi tak żeby we wakacjce pojeździć albo jak odwiedzam babcie co tydzień lub co dwa tygodnie.
Piszcie dalej

gatka że bardzo mi zależy, że marzysz o tym i maślane oczy działa prawie w stu procentach;D ja dzięki tej gatce kupiłem pierwsze moto.

truć dupe do skutku u mnie wymiękli po 6 miesiącach a chodziło tylko o pozwolenie na zajęcie się maszyną dziadka

po 6 misiącach;D ja dałem radę po 2 tygodniach;p

Ja się nie prosiłem, mój ojciec jak miałem 7 urodziny to mi kupił mój pierwszy motor.. A był to motorower marki niemieckiej "solo".. Pogadaj z ojcem, w końcu nie ma to jak męska rozmowa

u mnie byli twardzi ale wszystko się da jak się chce

Najtrudniej jest kupić pierwszy pojazd. Rodzicie często nie rozumieją, że czasami na rowerze jeździ się szybciej niż na Romecie Potem to już pójdzie łatwo. Powiedz im, że Romek jest taki jak rower tylko nie musisz pedałować bo ma silnik.

Ja na szczęście nie mam takiego problemu, tato kupił mi Rometa 50t-1 gdy byłem bardzo mały tzn ok. 8Lat. Od tego czasu na nim jezdze no może nie w stanie oryginalnym. On miał kiedyś Rometa i wie co to za frajda mieć własny motorek. Szczerze powiem na początku go nie chciałem ale dojrzałem i się bardzo z tego ciesze. Sam teraz chce mi kupić coś mocniejszego ale powiedziałem że poczekam zdam na 125 i dopiero potem coś lepszego. Najlepiej jest namówić tym że ojciec też kiedyś miał motorower i wie do czego to jest zdolne czyt. niskie prędkości.

Gorzej jak ojciec (tak jak np. u mnie) nie miał Rometa

No mój miał.

No to pogadaj z Ojcem i zrozumie, że warto pozwolić ci na kupno..

najlepiej chyba pogadać z ojcem o pozwoleniu na kupno motoru a z mamą o kasie powiedz że rower ci już się znudził i że chcesz mieć więcej swobody a rodzice ci na to nie pozwalają.

Ja na Twoim miejscu bym chodził krok w krok i truł cały czas o motorze.. To napewno poskutkuje, i jak byś gadał to poproś samego ojca bez mamy na rozmowę w cztery oczy, najlepiej się przejdz z nim gdzieś bo jak będziesz gadał w domu to zaczniesz rozmowę a on powie "daj mi spokój jesteś za mały albo coś w tym stylu".. Także lepiej jakiś spacer i tam gadaj, argumentów juz masz dość dużo do przekonywania
Powodzenia

Właśnie gadałem z rodzicami i chyba we wakacje kupię Rometa Ogara 900. Dzięki wszystkim za pomoc.