Forum motoryzacyjne motokirc.pl

mój kolega tez ma simka i próbował nim skakac z takiej skoczni (w sumie wybił sie na 1m) no i trik byłby super gdyby nie zapomniał wcisnąć sprzęgła przy londowaniu zatrzymała go skrzynia i po simku

no to ja skakałem kiedyś na motorynce z nie przykręconym przednim kółkiem i bez tylniego hamulca

Jakieś dwa lata temu pod koniec wakacji kumple katowali simsona s51 a ja to nagrywałem na kamerce Robili zrywy, kółeczka, hamowali przednim kołem dodajac gazu, skakali na 3m, aż w końcu poszła w nim skrzynia biegów i nie jeździ do dziś Ale była zabawa

co do awaryjności simsonów - powyżej macie ejden przykład, drugi to mój sąsiad i jego ciągłe problemy z zapłonem (zreszta i tak jest słaby jak an simsona) no i pewien rybak którego mijałem na sr50 - nie potrafił go odpalić jak mu stanął (oczywiście motorower )

jedyną zaletą silnika ogara 205 i motoryny to to że długo się jeździ na jednej rególacji a mój kol ma tak zrobioną motorynę, że odpala po prostu lepiej niż wszystko:P tego jak ma ustawioną nie da się opisać - ten motorek odpali 100 letnia babcia. ale nie ma szans rozpędzić tego więcej jak 40-45

Ja mojego Rometa 50t1 odpalam reką bez dodawania gazu i pompowania

Ja tam na moim Ogrze nei szaleje za bardzo bo mi go szkoda. Jedynie puszcze se kiere bo tak sie lajtowo jezdzi nawet sie nie trzeba uczyc jak sie ma wszystko proste. No i od czasu do czasu se zrobie kuleczko ale rzadko

ja tam sobie czasem poszaleje jakas stujka czy cus ale to bardzo zadko no wiecie panowie jakas popisówka przed laskami czy cus to tam raz na ruski rok sie zdazy ale ogolnie to go tak nie katuje (go - mojego ogarka) no tlyko ze mam dosc "ciężką ręke" i troszke dostaje w dupe ale raczej na to nie nazeka a w ogole jak za duzo jezdze wolno i na niskich obrotach to mu odbija i swiece zawala ale to tak jakbym musial ze 20 kilosów tak wolniutko szpanersko jak przez miasto a co do porownania ogara 200 z 205 to dla mnie 205 to lipa! ale kazdy ma inny gust

Ja czasami z kolegą z bloku obok wymyślamy sobie tor na polach i jeździmy jak szaleni wariaci, albo staramy sie równocześnie coś wykonywać. narazie ogranicza sie to do startowania przyspieszania i hamowania, albo równomiernego jeźdzenia naokolo garaży w przeciewnych stronach<lol2> bo świecy sie boje zrobić:D

świeca bez gumy nie ma jazdy
a na serio to czasem lubie staruszki na przejsciu postraszyc daja na max obroty na chwile a tak to czasem zrywa zrobie.

ja świecy jeszcze nigdy nie zrobiłem, czasem poderwie koło do góry na chwilę ale nie żeby na gumie jechać

hehe zobaczcie sobie
http://www.marcinszulc88.republika.pl/ogar_racer.mpg pale gumę... na trawie

na trawie to ja sobie bez problemu robie baczki i na kamieniach i na piasku a takze na ulicy gdy jest troszke piasku a tak pozatem to nie ryzykuje tylko czasem puszcze kiere

ładny filmik a podziękowałeś koledze za bieganie z kamerą PS. ładne emotiki

a ja chce kopać na żwirku to mi odjeżdża przednie koło