Forum motoryzacyjne motokirc.pl

Witam,

Rozebrałem swój drugi silnik 027, bo miał przedmuch między karterami, wymieniłem simmeringi, łożyska, wał był w dobrym stanie, złożyłem silnik i męczę się z nim już ze 3 dni, przy próbowaniu odpalenia go kopnikiem odezwie się raz lub dwa, ale nie zapali, udało mi się go tylko kilka razy zapalić na popych, na obroty się ładnie wkręcał na luzie, ale gdy próbowałem jechać to strasznie słabnął na wysokich obrotach, przejechałem kawałek i tak jakby tracił iskrę, gasł, ale po odkręceniu świecy iskra nadal była, podmieniałem cewkę butelkową, kabel WN, fajkę, gaźnik, moduł. I właśnie co do tego ostatniego nie jestem pewien, czy to możliwe żeby przy takich objawach jak wyżej opisałem był padnięty moduł? Bo mam 2 moduły, ale nie jestem pewien czy sprawne, nie mam gdzie ich sprawdzić, iskra niby jest na obu taka sama. Dodam, że na początku oba moduły były podłączone do innego (nie sprawnego) zapłonu na którym nie było iskry, dopiero potem założyłem ten prawidłowy, więc czy to możliwe, żeby wadliwy zapłon uszkodził oba moduły?

Przeczyść jeszcze najlepiej gaźnik i dobrze go wyreguluj Może też być tak, że kranik jest przypchany i dostaje zbyt mało paliwa. Jak leci paliwo z wężyka po zdjęciu go z Gaźnika? Co do modułu to nie powiem Ci bo nigdy nie miałem do czynienia z silnikiem 027 To jest Chart tak?

Kranik przeczyszczony, tak 027=Chart. Nie da się dobrze wyregulować gaźnika jeśli silnik nieprawidłowo pracuje. Ale co prawda próbowałem już na różnych rowkach na iglicy oraz próbowałem wkręcać i wykręcać śrubę od mieszanki paliwowo-powietrznej, niestety bez skutku.

Świeca po próbach odpalenia jaka jest? Zapłon na ile masz ustawiony? Kompresja dobra?

Ustaw dobrze zapłon.

A nie strzela Ci w gaźnik lub w tłumik? Jeśli tak to robrze wyreguluj zapłon. Na google.pl znajdziesz jak to zrobić

Kompresja dobra, zapłon ustawiony, nie strzela w gaźnik ani tłumik.

A próbowałeś na obydwu modułach?

Tak, dwa moduły sprawdzone, jeden ma oporność 280ohm, drugi 350ohm i nie wiem czy oba są nie sprawne czy to jednak coś innego. Iskra jest dobra, ale tak jakby tracił ją pod wpływem kompresji i przez to ma ciężko zapalić, bo zwykle gdy próbuję go zapalić na kopnik słychać jeden tak jakby strzał (wybuch mieszanki) ale wiecej sie nie odezwie. Jak już to zapali na pycha, ale przejedzie kawałek i zaraz zgaśnie.

Dodam jeszcze, że gdy w końcu odpalił, pochodził chwilę, powkręcałem go na obroty to się bardzo ale to bardzo zagrzał... Plunąłem na cylinder to ślina od razu odparowała. Moduł?

Hmm, moim mogę w miejscu z 20 minut gazować ( jak działa ) i tak się mocno nie zagrzeje. Przeczyść dokładnie żeberka cylindra gdyż mogą być zabrudzone i nie chłodzi się tak jak powinien. Ja w Ogarze tak miałem to nie dostawał paliwa. Możliwym jest, że gaźnik jest naprawdę brudny. Przeczyść dokładnie cały układ paliwowy oraz żeberka cylindra i myślę, że powinien chodzić. Jak masz w okolicy kogoś, kto ma Charta to pożycz na minutę od tej osoby modułu i na nim spróbuj zapalić. Jak odpali normalnie i będzie miał siłę to chyba już dalej będziesz wiedział

Choćby cylinder był cały w błocie nie powinien się tak zagrzać, a cylinder jest czyściutki. Gaźnik czyszczony 2x kompresorem. Gdyby ktoś miał w pobliżu charta to bym nie pytał się czy to może być moduł tylko bym to sprawdził, ale niestety nie mam takiej możliwości.

Mimo że się nie znam wtrące swoje 12 groszy Cylek z tego co wiem, zazwyczaj grzeje się w momencie podawania mieszanki w złych proporcjach paliwo<>powietrze. Odkręć odpowiednią śrubkę w gaźniku, tak by dostawał więcej powietrza. Możesz na próbę zdjąć filtr powietrza, może jest przypchany. Ewentualnie możesz mieć dysze zanieczyszczone.
Alee.. Zanim to zrobisz niech inni się wypowiedzą, jak już mówiłem znam się na tym jak świnia na niebie.

regulacjia zapłonu niewiele daje w charcie, testowałem na każdym ustawieniu mojego i tak samo chodził ustawiłem na środku i tak jeżdze już wiele km. na moje, to zrobiłeś kiepsko remont, i pewnie znowu ma nieszczelność. spróbuj tak, zdejmij gaźnik, przekop pare razy ale tak z życiem, jak nie odpali, to weź wlej troche benzyny do króćca np bezpośrednio z węzyka od paliwa, i wtedy kopnij normalnie tak jakbyś go chcial odpalić. jak odpali zapierwszym to gaźnik masz brudny, lub zepsuty.

Nieszczelności nigdzie nie ma, bo gdy już się go udało odpalić, zatkałem ręką wlot powietrza w gaźniku i silnik zgasł, więc lewe powietrze odpada. Dalej mnie zastanawia ten moduł, czy to może być jego wina, bo innej przyczyny nie widzę...Czy wartości 280ohm i 350ohm są dopuszczalne?

Zmieniłem moduł, chart odpalił od 3 kopa, potem już odpalał od kopa, niestety na drugi dzień pojeździłem trochę, motor zgasł, zerknąłem - nie ma iskry, zmieniłem moduł na stary - jest iskra ale nie odpala, potem założyłem z powrotem nowy moduł i iskra się pojawiła ale motor dalej nie odpala. Możliwe, że coś w zapłonie jest spieprzone i spalił mi już drugi moduł? Jeżeli tak, to co to za element zapłonu może być?

Przepraszam za post pod postem ale chciałem odświeżyć temat.