Forum motoryzacyjne motokirc.pl

Witam,
wczoraj złożyłem silnik i wszystko wydawało się prawie ok, po za kopką która co prawda odbija ale nigdy nie stoi pionowo.
Dzisiaj założyłem sprzęgło i wiadomo próbowałem ręcznie kręcić kopką i coś zaczęło strzelać w środku. Na dodatek czasami się blokuje na samym początku i trzeba ją ręcznie odciągnąć do tyłu aby zazębiła się ponownie. Kolejny problem to zbyt późne zazębianie się, czasami ruch obrotowy zostaje przekazany na wałek sprzęgłowy dopiero gdy kopka jest w ułożeniu poziomym...
Co może być przyczyną tej usterki? Grzechotka ani zębatka startera nie są nowe ale nie wskazywały nadmiernego zużycia więc ich nie wymieniałem.

ale milordzie o jaki silnik ci chodzi?!

Nie ważne jaki silnik przynajmniej w tej kwestii, po pierwsze sprawdz może ci pierścień w cylindrze pękną (oby nie) możliwe że jakiś większy opiłek wpadł do zębatki kopnika i tak zacina się.
A teraz możesz powiedzieć jaki silnik aby ci pomóc dalej jeżeli to nie będą przyczyny podane wyżej.

Silnik Jawa 223, z wrażenia zapomniałem napisać...
Cylinder nie jest jeszcze założony.

Od kiedy opiłek z cylindra może dostac się do wałka startera ?

Może opiszę dokładniej problem. Kopka nie wraca do pozycji pionowej, jest lekko pochylona w przód. Nie ma możliwości nawet ręcznie dociągnięcia kopki do pozycji pionowej. Gdy ją na siłę odciągnę do tyłu i następnie ruszam nią do przodu słychać taki trzask jakby sprężyna się z czegoś zsuwała, nie wiem jak to dokładniej opisać. Coś jest chyba nie tak z tym wystającym klinem na zębatce startera który opiera się o ograniczniki w lewym karterze.

A zdejmowałeś może zębatkę z wałka? może założyłeś ją na odwrót, ja takie coś kiedyś odwaliłem i miałem podobnie

Kolego do sprawdzenia wspomniany klin na półksiężycu i jego ogranicznik w karterze. A trzask to pewnie pierwszy ząb półksiężyca przeskakuje po grzechotce. Kopniak łapie od samej góry?

Nie zdejmowałem półksiężyca. Przed złożeniem karterów wszystko wydawało się ok. Łapie dopiero gdy jest w pozycji mniej więcej 45 stopni w stosunku do pionu. Rozbijam właśnie świeżo złożony silnik i nie jest kolorowo bo wał nie chce zejść z łożyska w lewym karterze...

--------- Pią Lut 17, 2012 5:21 pm Połączono ---------

Problem częściowo rozwiązany. Wałek startera jest jakby przekręcony, nie ma szans aby kopka stała prosto. Na dodatek otwory na klin w zębatce są za duże lub nadmiernie wyrobione przez co zębatka ma luz na kilka milimetrów względem wałka.
Wiem, że wałek i zębatka na pewno do wymiany. Przy okazji wymienię chyba grzechotkę i sprężynę dla świętego spokoju...