Forum motoryzacyjne motokirc.pl

Siemka, ostatnio regulowałem zapłon w moim sprzęcie (piękna iskra była), na zimnym silniku od kopa odpalił, normalnie przejechałem ok 3-4 kilometry, aż nagle zgasł. Już nic nie pomogło, ani od kopa ani na pych nie odpalił.Zero oznak życia, nawet na sekundę nie bzyknął... Te kilka kilometrów go pchałem do domu Po przybyciu do domu pobawiłem się gaźnikiem, po tym zabiegu zaczął odpalać (jak można to nazwać odpalaniem) poburczał trochę, pociągnął mnie kilka metrów i gaśnie (odpalanie na pych). Nie mogę go wkręcić na obroty bo gdy tylko wcisnę sprzęgło to on zaraz gaśnie. Przed znalezieniem tego forum czytałem gdzieś, że koleś miał takie same objawy gdy wlał za dużo oleju silnikowego, a ja faktycznie po ustawianiu zapłonu trochę tego oleju nalałem... Odlałem około 100-150 ml oleju,ale bez popraw. O, bym zapomniał świecę mi cały czas zalewa... i przedtem jeszcze się osad na niej robił. Co proponujecie zrobić? Miał ktoś podobny przypadek? A może to będzie ważne... około 3-4 dni temu myłem go i spłukiwałem wodą silnik itp. może coś się zalało i nie pali??? Ale chyba by wysechł...

Jaki kolor ma świeca??
Może za słabo przykręciłeś styki przerywacza podczas regulacji zapłonu i się przestawił.
Jak byś miał za dużo oleju to i tak by odpalał.
Dobrze ustaw zapłon i dobrze przykręć przerywacz.
W ogóle co to za pomysł myć ogara wodą. Moczysz szmatke w benzynie i szorujesz.
Weź wykręć gaźnik i dokładnie przedmuchaj kompresorem bo mogłeś go faktycznie zalać wodą

gaźnik, karnik, świeca, fajka wn (przebicie)
ale stawiam na zapchany gaźnik...

przeczyściłem gaźnik, kranik, jeszcze raz wyregulowałem zapłon, sprawdziłem fajkę, świecę oraz sprawdziłem czy nie ma zwarcia na kablach, przedmuchałem kompresorem i dalej nic ... chyba pójdzie na złom

że jaki złom?! Sprawdź kondensator, może zalałeś kable od świateł i ma zwarcie

Kolego nie poddawaj się, przecież to prosta maszyna
Podaj więcej informacji, jaki masz kolor osadu na świecy, czy jest iskra, jeśli tak to jaki ma kolor, czy jest mocna?
W jaki sposób regulujesz wyprzedzenie zapłonu? Co prawda te silniki nie wymagają "idealnego" ustawienia zapłonu ale znowu przy ustawieniu "na oko" nie zawsze będzie dobrze.
Jaką masz przerwę na platynach? Czy masz dobrze odizolowane platyny od statora?
Nie załamuj się, to nie prom kosmiczny, ale musisz nam przekazać więcej informacji

odłącz światła moze masz zware kumpel tez tak miał

sorka, że długo nie odpowiadałem, ale miałem neta zwalonego. Rometa dalej nie odpaliłem. Poddałem się 2 tygodnie temu. Ale jutro spróbuję jeszcze raz go odpalić może oschły kable... a jak nie to światła wystarczy, że odłącze przy lampie czy przy silniku trzeba? Osad jest brązowy, znaczy był, już się nie pojawia założyłem inny gaźnik (bardzo czysty), popyrkał 2 razy i cisza. Zapłon powiem szczerze że nie wiem jak jest ustawiony, bo to wujek mi ustawiał, on się tam zna na tym itp. Iskra mocna w h.. wujek mówi że konia by zabiła jest ona w kolorze niebieskim jeżeli dobrze pamiętam. Mam nadzieję że to wina kabli... bo nawet wujek fachowiec się poddał bo nie mógł znaleźć przyczyny usterki...

A może jest zalany przez ciągłe próby odpalenia? Odkręć świecę, przekop go kilka razy, ustaw tłok w dolnym martwym punkcie aby wszystkie okna były otwarte i najlepiej zostaw na noc niech odparuje.
Co do iskry, to że jest mocna na świecy nie znaczy, że jest taka sama pod ciśnieniem w cylindrze. Zdejmij fajkę z przewodu W/N i umocuj go w odległości co najmniej 1cm od silnika (masy), wtedy przekop i daj znać czy nadal iskra przeskakuje

Takie same objawy miałem gdy uszczelniacz na wale od strony magneta puścił ;D

Luknij na simering pod kołem magnesowy może pękł, lub kompresja zła zapłon dobrze ustaw i sprawdź simering !!