Forum motoryzacyjne motokirc.pl

Witam wszystkich... Mam problem z moim ogarkiem 200... Chodził dzisiaj jak marzenie (po kupnie zestawu naprawczego gaźnika xD).... Po jakiś 10 km gdy juz byłem przy domu stracił wysokie obroty... Sytuacja wygląda tak... Odpala z 1 kopa (nawet pół xPP) i docisne manetke do końca i nie ma wysokich i tak jakby sie dławił ( nie wiem jak to opisać) i jak puszcze manetkę to nie spada on od razu na niskie obroty tylko trzyma sie na takich średnich chwile i wtedy dopiero mam niskie... Sprawdzałem na innych świecach... Pomóżcie bo chcę sobie juterko pojeździć po pracy :)

Za mało paliwa dostaje. Musisz blaszke w gaźniku zagiąć do góry tylko lekko

albo zatkany kranik lub cos w gaźniku.

Ale przecież to się stało nagle.. A szybciej jeździł przepięknie Ale jednak spróbuje z tą blaszką...

juz prędzej zaciagnie jakiś syf i się przytka kranik niż blaszka sama z siebie się wygnie

albo linka spadła z przepustnicy

No mi też kiedyś tak miał, że jedzie super i nagle muli, i wyprostowałem tą blachę i jest spoko. Tylko później było to samo i regulacja blaszką nic nie dawała to wyczyściłem dysze i

Dysze czyściłem... Gaźnik miałem wczoraj czyszczony... Blaszka podgiąłem... Filtr paliwa mam.... Dzisiaj czysciłem tłumik i dalej kur** nie ma tych wysokich obrotów... Co sie stało? Pomóżcie, proszę...

dawkę na iglicy ustawiałeś?

Już sobie poradziłem Kondesator był luźny...