galion59 napisał(a):
Sterowanie mosfeta jest bardzo podobne do sterowania lampy elektronowej.
Nie! Lampa też jest sterowana prądem. Ale lampa ma ogromne wzmocnienie. To co na siatce ma kilka mV na katodzie (lub anodzie) może mieć kilkadziesiąt. Dlatego w układach audio są stosowane transformatory głośnikowe. które te kilkadziesiąt wolt zamieniane na kilkadziesiąt amper. Lama to inna bajka.
galion59 napisał(a):
Pomimo, że lampa elektronowa ma już swoje lata (jest dużo starsza od bipolara)
to np. w technice audio, a zwłaszcza w testach odsłuchowych bije na głowę
każdego mosfeta. Innymi słowy - nie wszystko co nowsze jest lepsze.
Lampy elektronowe i tranzystory bipolarne nadal są używane przez ludzi,
którzy jeszcze nie zwariowali na punkcie mosfetów i tyrystorów.
Lampow brzmienie wcale nie jest lepsze ani gorsze. po prostu lampa daje inne zniekształcenia harmoniczne które rosną odpowiednio wraz ze wzrostem wzmocnienia. Ale dużo jest lamp które i tak mają kiepskie parametry. Sam mam własnoręcznie zrobiony wzmacniacz lampowy. Lampy nadają się dobrze do bardzo wielu rzeczy ale w dziedzinie audio nie są aż tak "super". Ich ogromne wzmocnienie i odporność na zakłócenie jest stosowana w radarach i innych wojskowych, laboratoryjnych zabawkach ale to że są z nich super wzmacniacze to przesada, to już kwestia gustu, wykonani a i aplikacji. Zaś nie widzę tutaj związku z układami zapłonowymi.
Gdzieś czytałem że zajmujesz się techniką audio ja tez trochę amatorsko się w to bawiłem.
Z mosfetów też da się robić wspaniałe wzmacniacze które standart hi-fi zostawiają z palcem w odbycie daleko za sobą, zaś zrobić wzmacniacz lampowy klasy hi-fi to już nie lada wyczyn. Rozważmy jeszcze jen przykład...
NA pewno wiesz jak wygląda klasyczny wzmacniacz na układach dyskretnych mamy filtr wzmacniacz różnicowy który steruje dwoma np. bd139 potem są zwykle dwa tranzystory mocy. W rzadkich przypadkach jest ich więcej. Wiadomo im więcej tych tranzystorów tym większa moc wzmacniacza ale im ich więcej tym mniejszy staje się prąd wysterowania baz (baza-emiter ma mały opór) gdyby zastąpić je mosfetami można by było zrobić coś o naprawdę konkretnej mocy, ponieważ bramka w tych tranzystorach jest odizolowana od źródła więc prąd sterujący nie będzie mniejszy. To tylko jeden przykład takich rzeczy jest więcej. Procesory, bramki logiczne tez są na mosfetach dzięki czemu są bardziej energooszczędne bo wiadomo sterowanie napięciem ...
Wyskoczenie z lampami jest bez sensu. Sam widzisz że lampy są do czegoś innego bipolarne do innego a mosfety do jeszcze innego choć da się z tych elementów zrobić wszystko to nie będzie to takie sprawne zawsze. Dlatego dwa tranzystorki bipolarne sterują mosfetem który ma lepsze parametry od tranzystora DM MCz bipolarnego.