Forum motoryzacyjne motokirc.pl

Siema, mam następujący problem z 019-stką.
Łożysko od strony sprzęgła ślizga się w gnieździe, i generalnie wchodzi w nie bez oporu gniazdo nie jest na tyle wyrobione, żeby łożysko w nim latało, czy miało jakieś luzy (co mnie dziwi) ale jest idealnie o te dziesiąte milimetra za szerokie, i łożysko się w nim obraca.
Czy można łożysko wkleić na poxipol? nic innego w domu nie mam, a z tego co patrzyłem kleje do łożysk to koszy 90zł za malutką buteleczkę

Kolejna rzecz, to to samo łożysko, ślizga się na wale (też wchodzi na wał bez żadnego oporu). Czy wał też ulega "wyrobieniu"? i czy na wał też można łożysko nakleić żeby po nim nie jeździło?

Oczywiście łożysko jest nowe, rozmiar taki sam jak starego (które też zeszło bez problemu z wału).

Znowu mnie to zatrzymało z końcem remontu 50-t-1, więc liczę na szybką odpowiedź (bo nie ukrywam że już bym sobie nim pojeździł )

Możesz wypunktować gniazdo w karterze i czop wału punktakiem. Robiąc takie punkciki powodujesz "wybrzuszenie" się materiału obok nich, dzięki czemu łożysko przestanie się obracać w gnieździe, czy ślizgać po czopie. Do tego wklej łożysko na kleju do połączeń pasowanych (ja kupiłem taki http://allegro.pl/klej-do-polaczen-paso ... 50357.html), tak samo możesz zrobić na czopie wału.

Mam, a w zasadzie miałem identyczny problem z karterami w Charcie (w dwóch silnikach) i ten sposób zawsze działał.

PS. Oczywiście punktując czop wału, musisz go wcześniej chwycić np w szczęki w imadle, tak aby go nie skrzywić

rozumiem, że po wypunktowaniu, osadzenie łożyska w gnieździe będzie już wymagało rozgrzania karterów?
Będę to musiał zrobić w końcu raz a dobrze, bo wycie łożysk powoli mnie irytowało
Jaka gęstość tych punktów?

Witam.

Kolego wydaje mi się że po szerokości łożyska 2 punkty będą ok, a po obwodzie w jednym i drugim przypadku co 2-3mm możesz punktować. Jeśli do tego dodasz klej (ja z powodzeniem używałem kleju do gwintów firmy proseal) to będzie to trzymać. Punktak musi być wykonany z twardego materiału - stary gwintownik, czy wiertło odpowiednio wyszlifowane na szlifierce. Oczywiście nie próbuj nic robić na bieżniach łożyska - tylko i wyłącznie gniazdo w karterze i tak jak wspomniał Bigsoft czop wału, ale ten musi być podparty, na przykład w imadle.

Pozdrawiam.

Ale to klejenie nie jest opcją jednorazową ? tzn da się później zbić te łożyska ?
Ja łożysko na wyrobionym wale obsadzałem na cynie

Owszem, można cynować choć jest to mniej popularne rozwiązanie z racji kłopotliwego nanoszenia cyny i mniejszej wytrzymałości. Łożyska oczywiście da się wyjąć i ponownie osadzić na kleju.

No dobra a czy ten klej wytrzyma duże wibracje? Czy nic się nie odkruszy nie wpadnie w łożyska?

Są kleje do tego przeznaczone np Loctite (przykład http://www.zaiw.pl/Loctite-648-57k.html) dobierasz klej (typ nazwę) do luzu jaki chcesz "skasować". Jak będziesz chciał wyciągnąć wał/ łożysko to trzeba podgrzać np opalarką.

dobra, dzięki za odpowiedzi. klej już kupiłem, czekam aż przyjdzie. Zastanawiam się tylko w jakiej kolejności założyć to łożysko? najpierw na wał potem w karter? czy może jest na to jeszcze inny, lepszy sposób?

i przy okazji, kupiłem sobie silikon do uszczelnienia silnika, gdzie go dawać? wszędzie gdzie były papierowe uszczelki? pod głowice raczej nie, ale zastanawiam się na połączeniu karter- karter i cylinder- kartery.
doradźcie

Sylikon pomiędzy kartery i pod pokrywy. Pod cylinder też możesz dać, ale BARDZO cieniutką warstwę, szczególnie przy dolotach, bo jak za dużo dasz, to po ściśnięciu pozatyka Ci częściowo doloty. Pod głowicę nigdy w życiu sylikon. Tylko i wyłącznie podkładka aluminiowa bądź miedziana. Pasuje np z simsona.

Co do kolejności - najpierw łożysko w karter, potem wał w łożysko. Polecam nagrzać karter i potem włożyć łożysko. Następnie nagrzać łożysko, schłodzić wał i wbić gumowym młotkiem. Ja do schładzania kupiłem sobie zamrażacz w sprayu

ok, tak zrobię, a jak je wprawić?
po napunktowaniu i przygotowaniu wszystkiego.
rozgrzewam karter (palnik mam) i łożysko smaruje klejem i je wbijam? a potem rozgrzewam łożysko i wbijam w nie posmarowany wał?
bo będę to robił pierwszy raz a nie chce skrzanić

Ja to robiłem tak:

- wypunktowane gniazdo na łożysko w karterze - wysmarowałem klejem;
- cieniutką warstwę kleju nałożyłem na zewnętrzną część łożyska;
- do rozgrzanego wcześniej karteru włożyłem łożysko - karter był tak nagrzany, że wystarczyło włożyć je ręką i dla pewności lekko dobić gumowym młotkiem;
- zostawiłem karter z łożyskiem do samoczynnego wystygnięcia;
- wypunktowany czop wału posmarowałem klejem;
- cieniutką warstwę kleju naniosłem na wewnętrzną część łożyska;
- rozgrzałem karter wraz z łożyskiem;
- używając zamrażacza (do -40st C) w sprayu spryskałem czop wału i włożyłem wał pomagając sobie gumowym młotkiem do łożyska;

Jak na razie silnik śmiga bez zarzutu

czym rozgrzewałeś rzeczy pokryte klejem? nic się z nim nie działo(chodzi mi o jego wytrzymałość temperaturową)
bo mam do wyboru nagrzewnice albo palnik od lutownicy...

Rozgrzewałem je kuchenką elektryczną, turystyczną, spiralną, dokładnie taką jak na zdjęciu http://img.archiwumallegro.pl/?692947876

Na kartery wystarczyło z 2-3 minuty i łożysko wpadało samo. Z klejem nic się nie działo.