Forum motoryzacyjne motokirc.pl

I teraz zobaczymy kto jest prawdziwym fachowcem. Otóż świeżo złożyłem swój silnik wszystko oki i zabieram się do odpalania, paliwo dochodzi gażnik przelany, iskra pięnka i jeszcze wybrałem najlepszą świece ze swoich kompresja jest no i kicha cisza nic zero nawet nie mruknie. Cholera już mnie bierze bo noga od kopania nie długo mi odpadnie a od biegania z nim to tak se nogi wyrobiłem że głowa mała. Aha dodam że z popychu czasem coś przeskoczy i załapie ale to tylko moment. Zapłon oczywiście ustawiłem. Czyli w skrócie jest wszystko a nie ma nic.

Ja to widzę tak:
1. Za dużo paliwa (zalewa go) .
2. Zatkany gaźnik.
3. Źle ustawiony gaźnik.

moze zapłon ci sie prezstawił. ja tak u kumpla miałem co jakis czas łapał i tyle było. póxniej przylazł jakis gosciu i go odpalił nie wiem jakim cudem. nie wiem co mu było i chyba sie niedowiem a tyle juz silników złozyłem:):). zobacz zapłon simmeringi na wale i uszczelnienia wszystkiego

ta... tez tak mialem... kumplowi ustawilem na glanc. a tu pojechal do domu (20km) i na zajutrz zaplon o 15 stopni porzestawiony...

mam taki sam r=problem jak kolega wszystko jest ok i lapie nawet na 5 sekund i gasnie jakby paliwa nie dostawal a je dostaje co moze byc pomozcie .... ja chce go odpalic

A skąd wiesz że dochodzi?? Świeca jest mokra??

Tu jest moim zdaniem zapłon skopany. Skoro jest paliwo to musisz jeszcze raz sprawdzić zapłon. Może nie dokręciłeś i Ci się przestawił...

Miałem to samo w Charcie...

Prubowałem go odpalic po miesiącu (1,5H go odpalałem ). W tym czasie wymieniłem 3x świece (zalewał non stop). Na początku paliwo nie chciało "lecieć" do gaźnika, więc nalałem bezpośrednio do wężyka troche paliwa... I tak go pchałęm, aż coś załapał ale po chwili zgasł... Wymieniłem świece - to samo... I tak długo pchałem i wymieniałem świecę aż pomogło. Teraz normalnie odpala - nie wiem co go nawiodło...


Więc radzę Ci pchać go i wymieniać świecę do skutku...

A i dodam, że bez ssania go za .... nie mogłem go odpalić. Pewnie to przez te -10*C.

doszedłem i nie uwierzycie. Ale po kolei. Tak z nudów wziąłem wyrwalem kabel z fajki i przytknąłem do wręconej świecy kopnąłem z zaskoczył z pierwszego i jak chodził uuuuuuuuuuu pięknie, ale kto by wiedział sam sprawdziłem i iskra jest identyczna przez fajke i na ,,krótko",wyciąłem troche kalbla okręciłe za gwint świecy, przykleiłem taśmą izolacyjną i chodzi ael jest kolejny problem:


Odpalam wrzucam jedynke i ruszam. Rwie ładnie i rusza jak na jedynce ale jak już rusze to jedzie jakby był na dwójce, nie mam pojęcia dlaczego. POMOCY!!!!!!!!!!!11

wymieniałes cos w cylindrze moze sie dociera

ja mam ten sam problem ... wszystko nowe ... iskra dobra gażnik ustawiony tez... jezdziłem nim w zime a w tym tygodniu nic iskra dobra a z tłumika benzyna sie laje i świece po kolei zalewa !!! chyba na złom z nim trzeba

[ Dodano: 7 Luty 2007, 18:41 ]
Proszę o szybko pomoc

albert324, jak Ci świecę zalewa to musisz zmniejszyć dawkę paliwa!

Echhhh......mój kadet z silnikiem jawki nadal nie chce odpalić Chyba sie poddam...nie wiem co z nim..... Jak sprawdzić mam czy cewka ta główna jest dobra? ZERRRO ISKRY!

dobra..powtórzę się....bierzerz miernik i opór powinien wynosić ok 1,8 oma.....
albo podpinasz żarówke pod cewke i kopiesz i patrzysz czy sie świeci

kroczus, dziex kroczus (sorki, ze musialeś się powtarzać)