Forum motoryzacyjne motokirc.pl

zastanów się co piszesz.

Ten twój układ skraca czas iskry.

A ja muszę tylko zwiększy przerwę.

Blokuje się chyba z innego powodu i nigdy podczas jazdy (blokada zbyt wysokich obrotów)

laszlo kondensator mam nowy... patrz problemy techniczne...

Dokładnie wiem co piszę. Mój układ niczego nie skraca, a zwłaszcza czasu iskry.
Wręcz przeciwnie - poprawia jakość iskry poprzez szybkie i precyzyjne przerywanie
prądu płynącego przez uzwojenie pierwotne cewki wysokiego napięcia.
Jest to szczególnie ważne przy wysokich obrotach silnika.

Mi na tym tranzystorowym motor nie odpalał. Zrobiłem trochę inny układ. Nie miałem tranzystora dużej mocy PNP więc zastosowałem NPN który jest sterowany tranzystorem średniej mocy PNP. Testy stołowe układ przeszedł, na stole wszystko działało a w praktyce ogar nie odpalał.

A słyszałeś o rezonansach?? Bo kondensator do tego służyw zapłonie.

Jest to prosty schemat i ma jedną wadę, że może się wszystko spalić (lub wylądować akumulator). Dla mnie nie warto wykonywa układu który nie ma tej funkcji (a w ogóle myślę o zmiennym kącie zapłonu)

ojs,
sprawdź przerwę na przerywaczu (w oryginalnym chodzi o fazę rozwarcia (by cewka dostała "udaru" napięcia, a w bateryjnym o czas gromadzenia energii w cewce)

Na oryginalnej cewce zapłonowej zapłon jest dobrze ustawiony, to co mam zrobić aby go przestawić pod zapłon bateryjny? Tylko piszcie tak na "chłopski" rozum

Mój układ pracuje bezawaryjnie od roku u kumpla w maluchu - tak że egzamin już zdał.
Natomiast kondensator w układzie zapłonowym "gasi" łuk elektryczny na platynkach
poprzez gromadzenie nadmiaru energii powstającej na obciążeniu indukcyjnym
w uzwojeniu pierwotnym cewki wysokiego napięcia. To jest jego podstawowe zadanie.
Rezonanse możesz sobie spokojnie pomiędzy bajki włożyć.

[ Dodano: 4 Wrzesień 2007, 20:42 ]
ojs
Jeżeli masz prawidłowo ustawioną przerwę na platynkach oraz wyregulowany zapłon
i sprawną cewkę w/n to po podłączeniu akumulatora silnik powinien odpalać bez problemu.
Ile masz mostków Greatza i jak są podłączone?

[ Dodano: 4 Wrzesień 2007, 20:56 ]
Podaję link do schematu zapłonu bateryjnego w Ogarze.
Tak to powinno być wszystko podłączone aby prawidłowo działało.

http://www.przecinak.republika.pl/bateryjka.htm

no włożone mam 3 cewki zapłonowe, do 2 mam podłączone mostki graetza a 1 cewka była(jest) od produkowania iskry. 2 mostki mam połączone szeregowo i do akumulatora 12V...
TU jest napisane jak mam elektryke zrobioną.. narazie sprawdzam na prostowniku ten zapłon elektryczny więc nie mam podłączonego mostka do jednej cewki...

Na Twojej stronie są dwa schematy. Na pierwszym 3 połączone szeregowo cewki są
podłączone do prostownika, a ten do akumulatora. Ten schemat jest logiczny.
Na drugim schemacie dwie cewki, każda osobno są podłączone do mostków, które
są połączone szeregowo. Przyznam szczerze, że ten drugi schemat mniej mnie się podoba.
Osobiście te dwie cewki połączyłbym szeregowo i wyprowadził tylko dwa przewody na
zewnątrz do 1 prostownika. Jest jeszcze jeden mankament instalacji 12-to woltowej.
Cewki połączone szeregowo mają mniejszą wydajność prądową niż cewki połączone
równolegle w instalacji 6-cio woltowej. 12-to woltowe aku może być niedoładowane.

Dla mnie przerwa powinna by ustawiona tak by, zwierał tak przez pół obrotu.
choć w zapłonie bateryjnym nie jest aż tak ważne.

Jak zasilasz z prostownika do ładowania to się nie dziw, że nie działa.
Prostownik do ładowania akumulatora to zwykle trafo, dioda (lub mostek) i ew. zabezpieczenie przeciwzwarciowe.

Spróbuj zasilić z akumulatora (może być bez ładowania (to tylko test)).
(daj akku zamiast prostownika)

Co do instalacji:
Daj lepiej sobie dwie zapłonowe w miejsce świetlnych, połącz je szeregowo i wtedy na mostek (sprawdź czy jest napięcie (jak nie ma zamień końce jednej cewki)).

Trzecią daj sobie też zapłonową i możesz podpiąć mostek do niej i zasilać z niej neony.

jest ładowane... cały czas na światłach jeżdże a mam je podpięte pod akumulator.. ma dostateczne ładowanie... 14V ok 2,5A (zalezy od obrotów)
Mam 3 cewki zapłonowe w magnecie
Ja wole mieć każdy mostek osobno... narazie mi się nie widzi przerabianie elektryki ..
A jak zapłon bateryjny zda egzamin to wtedy na 3 cewke wrzuce mostek i połączę go równolegle z jednym z dwóch już zainstalowanych.

Osobiście robiłbym tak jak jest na 1-szym schemacie. Z tym, że mostek greatza
powinien być na co najmniej 50V i 5A. Zalecałbym 100V i 10A. To niezbędny
margines bezpieczeństwa przed przebiciem mostka spowodowanym wzrostem
napięcia lub prądu.

galion59, a ja nie.

Słyszałes o przesunięciach fazowych?

Zobacz sobie, że miejsce od cewki zapłonowej nie jest w fazie co do świetlnych (nie będzie 12V tylko trochę mniej)

Ekhm... wstyd się przyznać ale na mojej stronce jest błąd w opisie schematu (narazie brak czasu na edycje tego).. ponieważ mostki graetza nie mają ograniczenia napięcia.. działają tak samo na 3V jak i na 200V... jedynym parametrem mostka graetza jest natężenie prądu (A)...

ojs, nie o to chodzi przy mostkach.

Jak każda dioda ma takie napięcie, że się niszczy.(chodzi o to, że jak jest spolaryzowana zaporowo to za wysokie napięcie może ją zniszczyć)

200V to jest najmniejsza wartość sprzedawanych (lub jedna z najmniejszych).

Co do impulsów napięcia nie obawiałbym się ich za bardzo (jak jest cokolwiek podpięte na stałe do wyjścia)