Forum motoryzacyjne motokirc.pl

W żadnym wypadku tak nie róbcie. Wiem, że są sytuacje tzw. "awaryjne", ale jeśli jest możliwość to jazda do sklepu po ściągacz. Takie podważanie magneta śrubokrętami itp. powoduje wykrzywienie tego koła, co prowadzi w konsekwencji do kilku następstw jak skrzywienie czopu na magneto, co za tym idzie nie raz - tarcie o stojan prądnicy, nie mówiąc o dużo większym obciążeniu na łożysku od strony koła zamachowego (kołem rzuca to i łożysko cierpi)... pozostaje pytanie - czy warto poskąpić tych 10zł?

Właśnie bo jak jest magneto krzywe to psuje się wał i łożyska i kartery się wybijają

Mam taki moduł: jak go podłączyć?W charcie jest 6 kabli a tu 5

A tak wogóle sprawdzałeś simeringi na wale czy ci nie wypadły ? od str sprzęgła i zapłonu ? Mi jak wypadł w charcie od strony sprzęgła to zapalał tylko bez tłumika i kolanka z kolankiem juz nie zapalił i się nie wkręcał na obr wyższe

Jak wyjąć simmer od strony sprzęgła?

Wbij w niego śrubokręta od środka przekrzyw i wyciągnij, a w jakim jest stanie ?

Po zmierzeniu oględzinach wychodzi że to nie simmer od charta. Porównałem go z innym w sklepie.Rozmiar :35X52X7 .Pęknięty w jednym miejscu.

W charcie na wale powinien być 20 na 47 na 7 W ogóle wątpię żeby tam wlazł taki simer co podałeś

Simmer z powodu pęknięcia wyjąłem bez zdejmowania zębatki.Jak zdjąć zębatkę?próbowałem dwoma kluczami zapartymi o kartery ale nie schodzi nawet o 1mm.Można kupić ściągacz?Można go zrobić?Proszę o szybką odpowiedź.

Kolega zrobił do jawki z grubego płaskownika wygiął go i w środku śrube i pożyczyłem od niego i elegancko zdjąłem też charta zembatkę. takie coś http://img641.imageshack.us/i/zem.png/ tylko musi być grube bo inaczej bd się wyginać i nie zejdzie. Czyli to jednak od simeringa ?

Chyba to od simmera.Ugiąłem powierciłem i mam ściągacz.Nie zejdzie.Niema siły zęby przekręcić śrubę jeszcze raz.

edit
zrobiłem taki ściągacz

Pewnie za cienki płaskownik, pożycz może od kogoś taki ściągacz z rodziny albo z warsztatu jakiegoś, ja na początku pożyczyłem z warsztatu był taki duży uniwersalny i dało rade. A jak masz na zapas zębatkę to tą przetnij szlifierką i załóż drugą.

Płaskownik jest wzięty z blachy starej kuchni kaflowej i jest tak twardy że gdy próbowałem go przewiercić zajęło mi to jakieś 5 min.
Zginać też nie było go łatwo.Zapcham charta na warsztat kumpel zdejmie mi go wyciągarką do łożysk o udźwigu 20 ton.Ręcznie nie da rady.

Jak masz warsztat jakiś znajomy to tak jak mówię pożycz jakiś ściągacz porządny i powinno zejść jak takim dużym ściągnąłem.

Moim zdaniem konstrukcyjnie ten ściągacz jest troszkę za wiotki. Tam jest stożek i wiem z własnego doświadczenia, że ta zębatka na prawdę potrafi dobrze na nim "siąść" i potem bardzo ciężko schodzi. Przede wszystkim dałbym w tym ściągaczu lepszą śrubę. Tu chyba masz M6? Dałbym M8 i najlepiej o twardości 8.8, bo inaczej możesz ją ukręcić (ta na fotce to chyba ma twardość 5.8?)